wtorek, 16 września 2008

mara7

nie można przeżyć życia za innych, dlaczego nie mogę sobie tego wbić do głowy...ciągle się zamartwiam i kombinuję jak pomóc innym wybierać szlaki, którymi ja chodzę. Kto mi dał do tego prawo i skąd egoistycznie mam pewność, że te właśnie ścieżki są najlepsze i prowadzą do celu. Może błodzę i chcę pociągnąć za sobą innch? Jestem szczęśliwa? Jestem zadowolona z tego kim jestem? Kocham to co robię? Jeśli na którekolwiek pytanie odpowiadam "nie", to dlaczego chcę pozbawić radości odpowiadania "Tak"- innych?! nie mam pojęcia.

Brak komentarzy: